MIEJSKIE SCHRONISKO DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT W ŻARACH
Get Adobe Flash player

Psy Do adopcji

Ciri - 246/G

Ogłoszenie z dnia: 1989-11-21

Numer ogłoszenia: 1567/1989

Telefon kontaktowy: 68 444 71 47


Nr ewidencyjny: 246/G (gmina Trzebiel)
     Nr Chip616093200267067
     Płećsuka
     Kastracja/sterylizacjatak
     Szczepieniaaktualne
     Data urodzenia06.2019r.
     w Schronisku jest od21.11.2019r.

 

 

 

 

 

 

Ciri to średniej wielkości, młodziutka sunia. Została przywieziona do schroniska w listopadzie 2019r. z gminy Trzebiel. 
 
Była wtedy około 4/5-miesięcznym, baaaardzo bojaźliwym i wycofanym szczeniakiem, teraz ma więc ma nieco ponad 2 lata. Niestety, trafiła do schroniska w najbardziej dla jej psychiki nieodpowiednim momencie :/ dla szczeniąt naturalnie jest to okres, kiedy stają się troszeczkę strachliwe i rolą opiekuna jest pokazanie szczeniaczkowi świata, że wcale nie jest taki straszny i nie ma się czego bać... Ciri zamiast tego, trafiła do schroniska. Wcale też jej sytuacji nie poprawiał fakt, że bardzo możliwe, że wcześniej nie miała bezpośredniego kontaktu z ludźmi.
I niestety wyrosła na przerażonego ludźmi dorosłego psiaka, z wielkimi brakami w socjalizacji :( unika ludzi za wszelką cenę, chowa się jak tylko może - przynajmniej jeśli jest ktoś na jej wybiegu... Po zamknięciu za sobą furtki, Ciri od razu wściekle ujadając, rzuca się na kraty boksu. Nie z agresji, tylko lęku. Jest to jej sposób na odstraszenie od siebie ludzi i zresztą bardzo skuteczny dla osób spoza obsługi schroniska. Bo ogólnie rzecz biorąc, Ciri zupełnie nie jest agresywna, tylko zalękniona. Ale zębów używa naprawdę tylko w ostateczności. Nie chce i nie lubi dotyku, ale niektóre sytuacje tego dotyku wymagają - sunia przykleja się wtedy do ziemi, trzęsie się, jest bardzo przerażona, ale nie próbuje gryźć.
 
Za sprawą tego, jak bardzo nie ufa ludziom, odmawia wychodzenia na spacery, przez co nie nauczyła się chodzić na smyczy. Staramy się jej mimo tego, zapewnić odpowiednio dużą dawkę ruchu - na stałe mieszka wraz z innymi psiakami na dużym wybiegu dodatkowo połączonym z boksem oraz w dni, kiedy schronisko jest nieczynne po kilka godzin zostawiamy jej wybieg otwarty, żeby kiedy uzna, że ma ochotę, mogła sobie troszkę pobiegać po trawie.
 
Ciri uwielbia inne psy. W nowym domu bardzo wskazana jest obecność drugiego psa - sunia bardzo się przywiązuje do innych psiaków, szuka w nich oparcia, jest odrobinę pewniejsza siebie. A kiedy myśli, że nikt jej nie widzi, z tymi które chcą - fantastycznie się bawi. Obecnie na stałe mieszka z dwoma innymi psiakami - sunią i pieskiem, ale od początku jej pobytu w schronisku, tych piesków przez jej wybieg przewijało się już wiele - wszystkie już znalazły nowe domy. Z każdym z tych psiaków Ciri bardzo ładnie się dogadywała, ubóstwiała je, chodziła za nimi krok w krok, a gdy co niektóre szły na spacer, nawet przejawiała zainteresowanie pójściem za nimi.
 
Szukamy dla Ciri domku, możliwe, że pierwszego w jej życiu - domu bardzo zawziętego, cierpliwego, doświadczonego, gotowego na trudną i długą pracę z psiakiem, nad budowaniem relacji z ludźmi praktycznie od zera. Wierzymy, że sunia, jak tylko da się jej szansę i poświęci odpowiednio dużo czasu, będzie jeszcze kiedyś normalnym psem, który nie trzęsie się na widok ludzi, a przy dotyku, nie załatwia się wprost pod siebie. Jest młodziutka, ma jeszcze wiele życia przed sobą i szkoda żeby marnowała je, siedząc za kratkami.
 
Oczywiście nie nadaje się do małych dzieci - krzywdy raczej nie zrobi, ale piesek o takiej psychice, potrzebuje ciszy i spokoju, a nie zaczepiających, hałasujących dzieci. 
Mieszkanie w bloku w jej przypadku, przynajmniej na początku, raczej odpada - aktualnie absolutnie niemożliwe jest wychodzenie z nią na normalne spacery. I pewnie byłoby to bez sensu - i tak wynoszona siłą na spacery (bo sama na pewno nie pójdzie) ze strachu nie załatwiałaby podczas nich swoich potrzeb, a dodatkowo każda taka czynność zrobiona "na siłę", wbrew psu, powodowałaby utratę tak trudno zdobytego zaufania. Preferowany raczej dom z dokładnie zabezpieczonym, uniemożliwiającym ucieczkę, ogrodem. I raczej też nie za dużym bądź z wydzieloną jakąś mniejszą częścią dla psa - na wielkim terenie w całości dostępnym dla psa, Ciri zapewne uciekałaby w najdalszy zakątek i ani by w razie potrzeby nie dało by się jej złapać, a co ważniejsze, skutecznie utrudniałoby to pracę z nią.
 
Jest zaszczepiona i wysterylizowana i pilnie poszukuje osoby o wieeelkim sercu, gotowej, nie patrząc na niedogodności, przygarnąć tak wycofanego, zdziczałego psiaka.
 

Więcej zdjęć i/lub informacji o psach znajdziecie Państwo na naszym profiu na Facebooku (zachęcamy do polubienia i obserwowania strony!). Link do albumu Ciri:

https://www.facebook.com/pg/MiejskieSchroniskoDlaBezdomnychZwierzatWZarach/photos/?tab=album&album_id=3157208894294776

powrót